Jestem samotna mama 9 letniego syna z zaburzeniami sluchu fonetycznego, sama rowniez choruje na zsp . Jestesmy ofiarami przemocy ,sprawy o ukaranie ojca dziecka oraz niealimentacje zostaly odroczone na czas epidemii a to byla szansa nasza na nowy start. niestety epidemia uniemozliwila mi podjecie zatrudnienia na pol etatu , ktoty mialam podjac 2 tyg temu, nie mam kompletnie zadnych srodkow do zycia Nie mamy ubezpieczenia , mieszkam z ojcem ,ktory ma cukrzyce , chorobe wiencowa serca i ze wzgledu na zbyt duze ryzyko nie moze pracowac ( jest taksowkarzem) , najgorsza sprawa jest to ze przez zwmkniete szkoly syn nie ma jak odrabiac lekcji , mamy ograniczony dostep do internetu brak komputera tymbardziej,moj telefon jest w fatalnym stanie i nie , dochodza wiadomosci z dziennika uonet a co do piero wysylanie zdjec z wykonanymi pracami domowymi. Koncza nam sie zapasy zywnosci i wszelkich srodkow a to dopiero poczatek. Bylam pewna ze bede pracowac . Blagam o jakakolwiek pomoc , w tych ciezkich chwilach prosimy o Wasza pomocna dlon
Copyright © 2005-2024 SPOJNIK. Developed by Tworzenie stron internetowych - SAMIL. |